reklama

Psychoterapia – fakty i mity

Poniedziałek, 15 Luty 2021

„Psychoterapia jest dla nienormalnych”, „lepiej porozmawiać z koleżanką o swoich problemach, niż płaci
– co może powiedzieć ktoś, kto mnie nie zna?”, ,„terapeuta czyta w myślach i będzie mnie oceniać” – to tylko niektóre przekonania, które utrudniają decyzję o podjęciu psychoterapii. Niniejszy artykuł nie jest naukową definicją psychoterapii, ale próbą refleksji, czego można się spodziewać po spotkaniach z psychoterapeutą.

Psychoterapia to nie porada.

Terapeuta nie daje wskazówek dotyczących wyborów pacjenta. Może to zirytować tych, którzy chcą uzyskać gotowe odpowiedzi i szybkie rozwiązania. „Niech mi pani powie, co robić” – to częste oczekiwanie pacjenta. To zrozumiałe. Pacjent wobec swoich trudności jest często bezradny i ma prawo takie pytanie zadać. Zwykle jednak sam z biegiem czasu dostrzega, że rozmowa i pytania zadawane przez terapeutę są bardziej pomocne i pobudzające do refleksji, dające siłę do realizacji własnych potrzeb, niż recepta na konkretne działanie.

Psychoterapia nie działa doraźnie.

Często po sesji terapeutycznej (lub po kilku takich spotkaniach) pacjent „czuje się gorzej”. Nie jest to zaskakujące – na terapii porusza się przykre, bolesne tematy, niejednokrotnie po raz pierwszy w życiu. Dlatego trudno wnioskować o skuteczności terapii po nastroju wynikającym z pojedynczej sesji. Co więcej chwilowe „pogorszenie się nastroju” może oznaczać, że trudne doświadczenia pacjenta są przepracowywane, a terapia przynosi efekty, które mogą być widoczne po dłuższym czasie. Zawiedzie się zatem ten, kto oczekuje „wygadania się” przed terapeutą, by od razu lepiej się poczuć.

Psychoterapia nie jest rozmową z przyjacielem.

W przyjaźni sympatia, pomaganie, zwierzanie się są oparte o zasadę wzajemności. W terapii wzajemność także istnieje, ale nie oznacza, że życie terapeuty może być przedmiotem rozmowy w taki sam sposób, jak życie pacjenta. Wymianę stanowi to, że pacjent mówi o sobie, a terapeuta pomaga mu w profesjonalny sposób. Ponieważ terapeuta pobiera wynagrodzenie, zwierzanie się terapeuty pacjentowi jest niedopuszczalne i nieetyczne. Klient płaci za czas profesjonalnej pracy nad sobą, nie nad trudnościami terapeuty. Dlatego też między innymi terapeuci unikają odpowiedzi na pytania dotyczące swojego życia osobistego, nie zaś z braku sympatii czy chęci zignorowania pacjenta.

Psychoterapia to metoda leczenia zaburzeń psychicznych, relacji, uczuć, zachowań, o dowiedzionej naukowo skuteczności. Oferta psychoterapeutyczna jest szeroka, a badania dowodzą, że prawidłowo przeprowadzona terapia daje efekty niezależnie od szkoły, z której wywodzi się psychoterapeuta. Niektóre opcje podkreślają rolę dysfunkcjonalnych przekonań (psychoterapia poznawczo-behawioralna), wolności i odpowiedzialności (psychoterapia egzystencjalna), doświadczania „tu i teraz” (Gestalt), a inne nieświadomych przyczyn trudności i zakorzenienia ich w przeszłości (psychoanaliza, psychoterapia psychodynamiczna). Ten niezwykle uproszczony opis nie oddaje oczywiście tego, co każda ze szkół oferuje, stanowi jedynie wzmiankę, że zarówno pacjenci, jak i terapeuci wybierają formę odpowiadającą ich temperamentowi.

Psychoterapia to droga do zmiany nie musisz w nią wierzyć.

Wiara w powodzenie terapii pomaga, ale badania dowodzą, że nie jest konieczna, by terapia okazała się skuteczna. Kiedy pacjent pracuje nad zmianą (poprzez regularne uczestnictwo w spotkaniach), nie wykazując przy tym optymizmu, zmiana i tak nastąpi. Psychoterapia to proces długotrwały, ale i fascynujący. Jest odkrywaniem w sobie tego, co trudno dostrzec samemu przy innej okazji. Co leczy w psychoterapii? Relacja z człowiekiem, który nie zagraża, jest dostępny, zachowuje się stabilnie i konsekwentnie, często w znaczący sposób różny od osób, które nas ukształtowały czy zraniły. Leczy także doświadczenie bycia zrozumianym, uzyskanie nowej perspektywy na zdarzenia z przeszłości i aktualnie przeżywanych trudności oraz doświadczenie własnej wolności, podmiotowości, wartości. Leczy zmiana życia, ale i akceptacja tego, czego się zmienić nie da.

Czy można zrobić to bez terapii? Zapewne tak. Ale kiedy po latach się nie udaje, a powtarzanie tych samych błędów i przeżywanie na nowo tych samych uczuć sprawia, że życie staje się trudne i smutne, warto zaufać terapeucie.