Gra wstępna
Przed pandemią większość z nas nie miała czasu na zadowalającą grę wstępną. W czasie pandemii większość z nas odczuwa przesyt rutyną i obecnością drugiej połówki i nie ma ochoty na zadowalającą grę wstępną. Kiedy więc będzie odpowiedni czas na grę wstępną, która pozwoli przygotować się do współżycia tak, by obie strony mogły czerpać przyjemność? Odpowiedź brzmi: teraz. Przeszłość jest już za nami, przyszłość jeszcze nie nadeszła, i nie wiadomo jaka będzie, jedyny czas, jaki mamy, jest tu i teraz. Pary, które doceniają znaczenie gry wstępnej i dbają o to, by poświęcić na ten etap czas, odczuwają większą satysfakcję i zadowolenie z życia seksualnego.
Gra wstępna ma kilka znaczeń. Między innymi dzięki niej partnerzy mają czas i możliwość, by poznać swoje potrzeby, pragnienia seksualne i stworzyć przestrzeń na odkrywanie nowych obszarów. Dla kobiety gra wstępna może oznaczać, że partner jest świadomy tego, co ona lubi, że słucha, obserwuje, że jej zadowolenie jest dla niego ważne, a jej przyjemność jest częścią jego przyjemności. Dla mężczyzny gra wstępna może łączyć się z budowaniem więzi, spędzaniem razem czasu, zaufaniem, jakim darzy go partnerka, gdy ją zadowala, i radością z momentu, gdy jest zadowolony przez nią.
Im bardziej satysfakcjonująca jest gra wstępna, tym bardziej zadowalające jest współżycie. Innymi słowy, aby dobrze zjeść, trzeba wiedzieć, co kto lubi, wybrać odpowiedni przepis, ugotować, by potem z rozkoszą zanurzyć się w smakach i zapachach przygotowanej potrawy. Gra wstępna to często wprowadzenie w życie erotycznych pragnień, myśli i fantazji, które jak dobre przyprawy wydobywają smak dania.
Od czego warto zacząć
Atmosfera.
Zadbanie o właściwą atmosferę dla wielu par jest kluczem. Już na tym etapie zaczyna się pokazywanie, ile wiemy o drugiej osobie i jak bardzo zależy nam na przeżyciu z nią przyjemności. Jeśli jedno z pary ceni romantyczne, czułe słowa i gesty, a drugie pikantne, ostre wyrazy i wyzywający język ciała, to warto zastanowić się nad poszukiwaniem czegoś pomiędzy. To, jak się zachowujemy, budując atmosferę, pokazuje, ile wiemy na temat upodobań i pragnień drugiej połówki.
Strój i rozbieranie się.
To, co na siebie wkładamy i sposób, w jaki nosimy ubrania może dla uważnego kochanka/kochanki być sygnałem i bodźcem do budowania napięcia seksualnego. Z kolei zdejmowanie ubrań stanowi świetną okazję do stworzenia napięcia, połączenia się w dotyku i wzajemnym dbaniu o potrzeby. Sposób, w jaki się rozbieramy często świadczy o naszych potrzebach. Pokazuje pragnienia dotyczące tego, czy mamy ochotę na powolny, czy szybki seks, łagodny, czy intensywny. Przeoczenie takich sygnałów może doprowadzić do braku satysfakcji ze zbliżenia. Nie każdy potrafi odczytywać dobrze sygnały ciała, z pomocą przychodzą słowa, pytania, upewnianie się, że sygnały są dobrze interpretowane.
Całowanie
Całowanie jest kolejnym ważnym elementem gry wstępnej. Może się wydawać to banalne, ale często po wielu latach bycia w związku zdarza się, że partnerzy zapominają o dbaniu o higienę jamy ustnej. Jeśli jedno z pary pali papierosy, a drugie nie, może to powodować nieprzyjemne odczucia u osoby niepalącej, dlatego warto pomyśleć o dbaniu o świeży oddech. Według Kamasutry pocałunek warto rozpocząć powoli, namiętnie, wczuć się w chwilę, tak by czerpać przyjemność z bycia razem. Nie należy się spieszyć, ale stopniowo budować napięcie i więź. Pocałunki dają możliwość kreatywności i świetnie stymulują strefy erogenne. Każdy ma nieco inne preferencje, jeśli chodzi o pieszczoty pocałunkami. Najczęstszymi miejscami poza ustami, których stymulacja wzmacnia podniecenie są płatki uszu, szyja, policzki, oczy, czoło, ramiona, piersi, brzuch, okolice wzgórka łonowego.
Przeżycia podczas całowania wzmacniają się podczas dotykania i splatania ramionami. Taka bliskość ciał często daje poczucie bezpieczeństwa, poczucia jedności. Ocieranie się o siebie wzajemnie i przytulanie podczas gry wstępnej dodatkowo potęguje odczucia.
Nie ma identycznych ciał, więc każda kobieta i każdy mężczyzna są zbudowani inaczej. Czasem partnerzy dopasowują się pod względem budowy członka i pochwy w zadowalający sposób, a czasem nie. Nie ma to większego znaczenia, bo jest mnóstwo sposobów na przyjemność i kwestią jest znalezienie takiej pozycji, czy takiego sposobu na rozkosz, który satysfakcjonuje dwie osoby. Często ułożenie łechtaczki nie pozwala kobiecie na osiągnięcie orgazmu podczas stosunku, dlatego dodatkowa stymulacja może być kluczowa. Tutaj wiele zależy od pomysłowości pary. Można dobrać pozycję w taki sposób, aby partner bądź partnerka mieli dostęp do łechtaczki i odpowiednio ją stymulowali, tak aby osiągać obopólną przyjemność. Zdarza się i tak, że wielkość, długość oraz kształt członka i rozmiar pochwy nie są dopasowane, choć jest to rzadkość. Nadal nie jest to powód do zmartwień, ponieważ stymulację wrażliwych na dotyk punktów znajdujących się w pochwie można zapewnić partnerce przez seks oralny bądź stymulację palcami, co często stanowi rozkoszny element gry wstępnej.
Gra wstępna nie jest stratą czasu. Natomiast może być świetną okazją do nauczenia się czerpania radości nie tylko z samej penetracji, ale przede wszystkim bogactwa doznań, które daje nam nasze ciało. Warto pamiętać o tym, że sama łechtaczka ma ponad osiem tysięcy zakończeń nerwowych – aby je sprawnie uruchomić, potrzeba zręczności, znajomości potrzeb partnerki, a czasem po prostu czasu. Wielu mężczyzn ma problem z utrzymaniem erekcji, czego często powodem jest stres i napięcie spowodowane presją czasu i natłokiem obowiązków. Gra wstępna to okazja nie tylko na zbudowanie napięcia seksualnego, ale również przestrzeń na relaks, odpuszczenie spraw codziennych i skupienie się na przyjemności.
Marta Biczkowska