Irlandia z Norwegią i Hiszpanią uznają niepodległość Palestyny
Irlandia, Norwegia i Hiszpania podjęły decyzję o uznaniu Palestyny jako państwa. Formalnie ma to nastąpić 28 maja.
"Jestem przekonany, że w nadchodzących tygodniach dołączą do nas kolejne kraje, podejmując ten ważny krok" - powiedział premier Irlandii Simon Harris.
Oświadczył, że Irlandia uznaje Palestynę, ponieważ: "wierzymy w wolność i sprawiedliwość jako podstawowe zasady prawa międzynarodowego".
"Powiedzieliśmy, że zbliża się moment uznania państwa palestyńskiego i ten moment właśnie nadszedł " - stwierdził w oświadczeniu wygłoszonym przed siedzibą rządu.
"Nasz krok jest dalszym uznaniem prawa do państwowości i jednoznacznego poparcia dla rozwiązania dwupaństwowego" - wyjaśnił szef irlandzkiego rządu. Powiedział, że trwały pokój można zapewnić jedynie w oparciu o wolną wolę wolnego narodu, zaś historia Irlandii pokazuje, jak ważne jest uznanie niepodległości.
Harris przyznał, że spodziewa się reakcji politycznej na ten ruch, ale przekonywał, że palestyńskie dzieci zasługują na pokój. - Palestyńczycy w Strefie Gazy doświadczają najbardziej przerażającego cierpienia, trudności i głodu. Jak ktokolwiek może usprawiedliwić to, że dzieci kładą się spać w nocy, nie wiedząc, czy się obudzą? Cywile po wszystkich stronach muszą być chronieni przez międzynarodowe prawo humanitarne. Jedyną drogą do pokoju jest droga polityczna - mówił Harris.
Zapewnił też, że krok ten nie jest wymierzony w państwo izraelskie.
Reagując na te zapowiedzi, minister spraw zagranicznych Izraela Israel Katz nakazał swoim ambasadorom z tych krajów natychmiastowy przyjazd na konsultacje.
Krok Irlandii, Hiszpanii i Norwegii został potępiony przez Izrael jako: "nagroda za terroryzm", podczas gdy Izrael prowadzi niszczycielską wojnę w Gazie w odpowiedzi na przekroczenie granicy przez Hamas 7 października.
Dana Erlich, która wypowiadała się w Jerozolimie, gdzie odbywała konsultacje w Ministerstwie Spraw Zagranicznych po odwołaniu z Irlandii, wyraziła nadzieję na powrót na Zieloną Wyspę, mimo, że jej zdaniem rząd irlandzki sprzyja Palestyńczykom.
Rząd irlandzki twierdzi, że uznanie państwowości palestyńskiej może przynieść korzyści Izraelowi poprzez ożywienie zablokowanego procesu pokojowego.
Ms. Erlich powiedziała, że wielu Irlandczyków sympatyzuje z Izraelem "za kulisami".
"Uważam, że istnieje duży potencjał w naszych stosunkach dwustronnych, czy to w zakresie cyberbezpieczeństwa, opieki zdrowotnej, zmiany klimatu. Mam nadzieję, że będę miała możliwość kontynuowania tego."
Dodała jednak, że publiczny nastrój wrogości, który niektórzy Żydzi uważają za antysemicki, sprawia, że Izraelczycy kwestionują swoje miejsce w Irlandii – co stanowi zagrożenie dla usług technologicznych, które stanowią lwia część z około 5 miliardów dolarów rocznego handlu między krajami.
Taoiseach Simon Harris opisał komentarze Erlich jako "rozpraszające".
"Wierzymy w państwo Izrael, w państwo Palestynę, żyjące obok siebie w pokoju i stabilności." powiedział premier.