reklama

Jak mieć własne mieszkanie za 25 proc. ceny

Środa, 12 Luty 2025

Większość z nas, widząc rosnące ceny nieruchomości, zastanawia się, czy w ogóle jest jeszcze możliwość zakupu miejsca do mieszkania dla siebie oraz swojej rodziny w dzisiejszych realiach rynkowych.

Niestety spadek wartości pieniądza, który tak przyspieszył w ostatnich latach, powoduje, że uzbieranie na wpłatę własną bądź nawet otrzymanie kredytu w banku, który umożliwiłby zakup nieruchomości, jest coraz trudniejsze. Pensje nie nadążają za rosnącymi cenami, co powoduje spadek szans na posiadanie własnego mieszkania.

Z takim stanem rzeczy boryka się teraz większość krajów Europy i tylko nieliczne, jak np. Włochy, oferują nieruchomości za przysłowiowe 1 euro. Jest oczywiście w tym haczyk. To zazwyczaj opuszczone domy, w tragicznym stanie technicznym i często w odległych zakątkach, gdzie nie ma dobrego zasięgu internetu, a nawet może się zdarzyć, że również bez podstawowych przyłączy jak woda czy prąd. Nie należy również zapomnieć o barierze językowej czy kulturowej. Jeżeli jesteśmy rodziną 2+2, taka opcja nie wchodzi w grę. Czy więc jesteśmy skazani na tę sytuację i nie mamy drogi alternatywnej? 

Otóż okazuje się, że jest opcja, która da nam rozwiązanie i pozwoli posiadać nie tylko miejsce, które zapewni nam możliwość mieszkania, lecz również będzie nas kosztować tylko 25 proc. ceny rynkowej podobnego metrażu. A co jest dodatkowym bonusem, będzie pozbawione największej wady, jaką mają nieruchomości, a więc samego faktu, że jest to nieruchomość. Wielu czytających ten tekst powie pewnie, że nie ma to sensu, jednak za chwilę wszystko się wyjaśni. Należy również zdawać sobie sprawę, że nie ma w życiu nic za darmo i jeżeli będziemy chcieli rozważyć takie rozwiązanie, będziemy musieli iść na pewne kompromisy oraz myśleć nieszablonowo. 

Rozwiązaniem jest sprawdzony oraz przetestowany przez wielu model mieszkania na łodzi jachtowej. Niewielu zdaje sobie sprawę, że łodzie jachtowe budowane od lat 70. mają już takie udogodnienia jak toalety, łazienki, prysznice i ogrzewanie. Niczym taka łódź nie różni się w wyposażeniu od zwykłej kawalerki lub nawet mieszkania jednopokojowego. Ważne, żeby zdać sobie sprawę, że łódź jachtowa w wielkości porównywalnej do kawalerki może kosztować już ok. 50 tys. euro. Porównując tę cenę z cenami na rynku nieruchomości w Dublinie, możemy łatwo stwierdzić, że nie ma możliwości zakupu takiej przestrzeni do życia w podobnej cenie. Jakie są więc zalety i wady takiego rozwiązania, z czego będziemy musieli zrezygnować, co zyskamy poza naszymi własnymi czterema kątami oraz jak musimy zmienić nasz punkt widzenia, żeby na poważnie wziąć tę opcję pod uwagę?  

Na początek zalety. Niewątpliwie aspekt finansowy ma duże znaczenie, kupując jacht za 50 tys. euro, możemy od razu pozbyć się obciążenia kredytowego lub znacznie je ograniczyć. To ma duże znaczenie dla kogoś, kto nie ma wystarczającej zdolności kredytowej, wyczerpał już wszystkie programy wspierające od państwa, jednak nadal nie ma szansy na własne cztery kąty. Jeżeli jesteśmy pod ścianą i nie mamy w ogóle opcji i pozostaje nam tylko namiot lub wyprowadzenie się na zupełną prowincję, to opcja zamieszkania na jachcie jest kołem ratunkowym. 

Dodatkowo dochodzi kwestia czasu zakupu takiego jachtu oraz o wiele większy wybór niż mieszkań na rynku w Irlandii. Jeżeli nie znajdziemy nic, co jest dla nas dogodne w Irlandii, możemy kupić taki jacht z Norwegii, Danii czy Niemiec i sprowadzić do Dublina lub Galway bez żadnego problemu. Dzięki temu pula jachtów do wyboru jest zdecydowanie większa niż mieszkań. 

Następnym istotnym punktem, często nie branym pod uwagę, jest kwestia mobilności. W dzisiejszym świecie bycie elastycznym w kwestii miejsca zamieszkania jest istotnym atutem. Jeżeli znajdziemy pracę w Galway lub Cork i mamy się przeprowadzać, jest to uciążliwe. Pakowanie, znalezienie nowego mieszkania, przeprowadzka to niewątpliwie stres, strata czasu oraz energii na jakiś cel, który może okazać się chybiony. Praca może nie spełniać oczekiwań, nowo wynajęte mieszkanie być ulokowane w złej dzielnicy lub mieć ukryte wady, które wyjdą już po podpisaniu umowy i wpłacie kaucji. Dlatego jeżeli będziemy mieli możliwość zrezygnowania z danej lokalizacji i przeniesienia się do innej bez tego całego obciążenia, będzie to dla nas dużym atutem.  

Powinniśmy wziąć pod uwagę również aspekt niestabilności geopolitycznej na świecie. Takim jachtem możemy w razie jakichś zawirowań po prostu się ewakuować z danego miejsca i przenieść w inne, bardziej bezpieczne. Obecnie jesteśmy przyzwyczajeni do pokoju oraz poszanowania granic i praw jednostek oraz państw, jednak w niedalekiej przyszłości może się to diametralnie zmienić i jeżeli mielibyśmy zmierzyć się z sytuacją taką, jak ta z czasów drugiej wojny światowej, to opcja wypłynięcia np. na Wyspy Kanaryjskie lub nawet na inny kontynent, własnymi siłami i z całym dobytkiem, jest wartością samą w sobie.  

Ostatnim atutem zamieszkania na jachcie jest sam sposób życia oraz niejako umiejętności i cechy charakteru, jakie zdobywamy. Jacht i morze uczy pokory, ale również pewności siebie, kształtuje charakter oraz uczy przewodzenia i pracy w zespole. Są to niedoceniane i niedostrzegane w pierwszej chwili zalety życia na jachcie. Nie jest tajemnicą, że nowe pokolenia żyją z „nosem w komórce”, są coraz bardziej odrealnione i egzystują bardziej w wirtualnym, a nie rzeczywistym świecie. Życie na jachcie uczy rozwiązywania problemów, dbania o szczegóły, przedkładania załogi i współtowarzyszy nad jednostkę, daje pewność siebie oraz tworzy przyszłych mężów stanu. Więc jeżeli nasze dzieci będą zdolne stawić czoło wiatrom i falom, to na pewno podołają też życiowym wyzwaniom i problemom.  

Nie oszukujmy się jednak – życie na jachcie ma również drugą stronę i warto również pochylić się nad wadami tego rozwiązania, tj. z czym będziemy musieli się zmierzyć i co musimy wziąć pod uwagę, jeżeli robimy analizę za i przeciw.  

Niewątpliwie będziemy musieli przewietrzyć nasze szafy. Na jachcie nie ma składzików, pawlaczy i ewentualnie szaf, w których tak skrupulatnie składujemy nasze rzeczy. Ze względu na ograniczenia miejsca możemy liczyć na jeden zestaw ubrań na zimę, jeden na lato oraz ewentualnie 3–4 pary butów. Dlatego rozumiem, że szczególnie panie z szafami pełnych butów, sukienek, bluzek pod kolor i styl będą tutaj szczególnie dotknięte. Jednak i panowie zmierzą się z pozbyciem się narzędzi do projektów, które nigdy nie doszły do skutku i pewnie już nigdy się nie zrealizują. Nie ma opcji, aby składować rzeczy zbędne na jachcie, chyba że wynajmiemy składzik na lądzie i tam będziemy trzymać przedmioty, z którymi nie będziemy chcieli się rozstać. Dla niektórych wyrzucenie lub oddanie latami nagromadzonych „skarbów” może być nie lada wyzwaniem.  

Kolejnym punktem jest znalezienie mariny, która pozwoli nam zacumować i żyć 365 dni w roku na jachcie. Nie wszędzie oraz nie zawsze mariny się na to zgadzają i pozwalają na takie użytkowanie swojej infrastruktury. Niemniej jest ich parę do dyspozycji i zawsze jakaś opcja się znajdzie – jest to jedno z wyzwań i warto zdawać sobie z niego sprawę.  
Ponadto jacht tak samo jak mieszkanie będzie potrzebował obsługi technicznej. Jeżeli będziemy na nim tylko mieszkali, to nie jest to tak uciążliwe, ale jeżeli chcemy, żeby był żeglowny i żebyśmy w pełni wykorzystywali zalety jego posiadania, to przynajmniej raz na rok trzeba go wyciągnąć na ląd i dokonać umycia poszycia. Na szczęście w dzisiejszych czasach dźwig kosztuje niewiele i już za rozsądną cenę jesteśmy w stanie dokonać wszystkich wymaganych „zabiegów kosmetycznych” takiej jednostki.  

Większość z nas nigdy nie miała do czynienia z obsługą oraz żeglowaniem na jachtach, dlatego jeżeli będziemy chcieli być żeglarzami, to wymagane będzie zdobycie umiejętności żeglarskich oraz zdanie egzaminu, który nas do tego uprawni. To niewielki koszt i cenna umiejętność, więc jeżeli mamy już jacht, będzie on od nas wymagał trochę uwagi i nauczenia się podstawowych zasad jego użytkowania oraz praw panujących na morzach i oceanach. 

Jeżeli chodzi o wady i zalety to każdy może mieć inne odczucia. Jest to kwestia naszych umiejętności i nastawienia, więc jest to sprawa subiektywna. 
Podsumowując: jeżeli jesteśmy gotowi na pewne wyrzeczenia w zamian za własne miejsce do mieszkania, które nie obciąży nas finansowo na następne 20–30 lat, a zarazem da nam wolność przemieszczania się, to na pewno warto rozważyć wszystkie za i przeciw takiej propozycji.  

Warto również „poczuć” życie na jachcie – nie każdy jest do tego stworzony i nie każdy będzie czuł się dobrze w tej opcji, dlatego warto wybrać się najpierw w rejs, przeżyć tydzień na pełnym morzu oraz zacumować w porcie i sprawdzić, czy jesteśmy w stanie zaakceptować te odmienne dla nas i dla naszej rodziny warunki. Oczywiście ten tekst nie obrazuje w pełni wszystkich wad i zalet takiego rozwiązania. Są jeszcze inne aspekty mieszkania na jachcie, które nie zostały poruszone w tym artykule, ale zachęcamy wszystkich do spróbowania osobiście życia wilka morskiego (lub portowego), żeby być świadomym wyzwań i korzyści z tym związanych. 

Jeśli ten artykuł Państwa zainteresował pod względem inwestycyjnym lub podoba się Państwu idea wolności finansowej lub osobistej, to Nieruchomości bez Cenzury oraz Mieszkanicznik w Dublinie zapraszają na konferencję, podczas której będziemy dyskutować o nieruchomościach w Europie. Konferencja pod tytułem „Discover Property Europe” odbędzie się 24 maja w Dun Laoghaire w Dublinie w Royal Marine Hotel. Będziemy omawiać możliwości inwestycyjne w różnych krajach Europy – od Hiszpanii po UK oraz Polskę. Zgłębimy warunki podatkowe w tych krajach, procesy zakupu, wady i zalety oraz damy możliwość networkingu z ludźmi, którym nieruchomości dały wolność finansową, osobistą oraz przywilej przebywania każdego dnia w roku tam, gdzie im się tylko spodoba.

Zespół Mieszkanicznika w Dublinie – Grzegorz Sulżyński i Marzena Zawadzka – zapraszają wszystkich zainteresowanych bardzo serdecznie.

Więcej informacji na platformie Eventbrite oraz na stronie facebookowej Stowarzyszenia Mieszkanicznik w Dublinie.  


www.mieszkanicznik.org.pl