Bartosz Gajda i Bartosz Zalewski w Irlandii 26-28 września
Irlandia słynie z trzech rzeczy: zielonych wzgórz, piwa Guinness i tego, że potrafi lać deszcz nawet wtedy, kiedy prognoza obiecywała słońce. Teraz jednak pojawia się czwarty powód, dla którego warto wybrać się do Cork, Belfastu czy Dublina: Bartosz Gajda i Bartosz Zalewski — dwóch komików, którzy nie tylko łamią schematy, ale czasami też poczucie logiki.
We wrześniu 2025 roku postanowili rzucić się na falę Atlantyku i wystąpić przed polską publicznością 26 września w Cork, 27 w Belfaście oraz 28 września w Dublinie.
Bartosz Gajda — 50 twarzy, 100 pomysłów, 200 procent energii
Bartosz Gajda to człowiek, którego trudniej zaszufladkować niż spaghetti w pudełku po pizzy. Z jednej strony znany z kabaretu Łowcy.B, z drugiej — absolutny fenomen internetowy z kanałem „50 Twarzy Gajdy”, który bije takie rekordy wyświetleń, że YouTube musi co tydzień dokładać serwery.
Gajda jest jak espresso — malutki kubeczek, a po nim trzęsiesz się trzy godziny. Wystarczy, że zacznie mówić, a widzowie wciągają się jak w telenowelę brazylijską. Z tą różnicą, że tutaj zamiast płakać nad losem biednej Maríi, płaczesz ze śmiechu, bo Gajda potrafi zrobić stand-up na temat… suszarki do włosów.
Ludzie kochają go do tego stopnia, że bilety na występy sprzedają się szybciej niż maseczki w marcu 2020 roku. A „koniki” próbują je potem odsprzedawać po cenach wyższych niż rata kredytu hipotecznego w Dublinie.
Bartosz Zalewski — absurdy, które mają sens (albo i nie)
A teraz weźmy drugiego bohatera tego duetu: Bartosza Zalewskiego. To facet, który od 2010 roku specjalizuje się w stand-upie, ale jego humor to nie zwykłe żarty, tylko podróż do krainy absurdu. Jeżeli kiedykolwiek zastanawiałeś się, co by było, gdyby chomik prowadził własną firmę konsultingową albo jak wyglądałby świat, gdyby ludzie zamiast chodzić, jeździli na wózkach sklepowych — to dokładnie te rejony odwiedza Zalewski.
Publiczność mówi o nim: „absurdalny i abstrakcyjny”. I to wcale nie jako obelgę. To komik, który potrafi trzy minuty mówić o tym, jak krzesło patrzy na człowieka i… wciąż masz wrażenie, że to najlepszy kawał, jaki w życiu usłyszałeś. Jego występy to jak sen po zjedzeniu pizzy o drugiej w nocy — dziwne, nielogiczne, ale nie możesz oderwać się od fabuły.
Gajda + Zalewski = duet wybuchowy
Co się stanie, kiedy zestawisz razem charyzmę estradową Gajdy i absurd Zalewskiego? Powstaje stand-upowy Big Bang. To jakby w jednym pokoju zamknąć Bonda i Monty Pythona — z jednej strony elegancja i pewność sceniczna, z drugiej totalna abstrakcja.
Na scenie różnią się jak pierogi ruskie od pierogów z truskawkami — niby oba pierogi, ale smak zupełnie inny. A kiedy podaje się je razem, publika nie wie, czy ma się śmiać, czy klaskać, czy po prostu zamówić jeszcze jedną porcję.
Występy w Irlandii – gdzie i kiedy
Plan jest prosty:
Cork, 26 września 2025 – City Limits Comedy Club, miejsce tak kultowe, że samo w sobie brzmi jak nazwa zespołu rockowego.
Belfast, 27 września 2025 – Mandela Hall miejsce gdzie występowało U2, Ed Sheeran a teraz wystąpi tam Zalewski z Gajdą.
Dublin, 28 września 2025 –Laughter Lounger czyli tam, gdzie śmiech odbija się od ścian jak echo po Guinnessie.
To trzy okazje, żeby wyjść z domu, zostawić Netflixa w spokoju i zobaczyć, jak polski stand-up radzi sobie na wyspie, gdzie deszcz to nie pogoda, tylko styl życia.
Dlaczego warto?
Bo Polacy mają świetne poczucie humoru, ale czasem trzeba im przypomnieć, że stand-uperzy potrafią żartować lepiej niż politycy w kampanii wyborczej.
Bo śmiech to zdrowie, a wizyty u lekarza w Irlandii kosztują tyle, że taniej kupić bilet na stand-up.
Bo jeśli jesteś Polakiem na emigracji, to nic tak nie koi duszy jak żart o ZUS-ie usłyszany w Cork.
Bartosz Gajda i Bartosz Zalewski to duet, który we wrześniu w Irlandii zrobi z publiki sałatkę śmiechu. Każdy, kto wybierze się na ich występ, ryzykuje jedno: że następnego dnia będzie bolał brzuch i policzki od ciągłego uśmiechania się.
A jeśli ktoś się jeszcze zastanawia, czy iść — to przypominam: lepiej wydać pieniądze na stand-up, niż na kolejną aplikację do medytacji, która i tak każe ci oddychać, jakbyś tego nie robił od urodzenia.